środa, 19 czerwca 2013

Polanica Zdrój i Szczytnik - 18 czerwca 2013

Na wstępie odnośnik do filmu z wycieczki:

Polanica Zdrój to miejscowość którą odwiedzam regularnie od połowy lat 80-tych. Niestety wiele się tu zmienia na niekorzyść. W tej relacji skupię się jednak na rzeczach według mnie pozytywnych. Do Polanicy dojechałem około 11:45, po dość uciążliwej jeździe szosą z Wrocławia do Kudowy. Samochód zostawiłem na parkingu blisko centrum, niedaleko znajdującej się po drugiej stronie Bystrzycy Dusznickiej - pijalni. Jedna godzina kosztuje 2 zł.

Pogoda piękna: około 28 stopni, słonecznie, lekki wiatr. Turystów i kuracjuszy niezbyt wiele. Swoje kroki skierowałem przez most na Bystrzycy Dusznickiej (fot. powyżej) ku pijalni wód mineralnych, by tradycyjnie napić się Wielkiej Pieniawy.

Pijalnia wód mineralnych to miejsce, gdzie niestety odpłatnie można napić się znakomitej wody o nazwie Wielka Pieniawa. Opłata za wodę wynosi 1,50, zaś plastikowy kubeczek kosztuje 50 gr. Można oczywiście kupić kubek z trwalszego materiału, za wyższą cenę, ale obecnie ich asortyment jest mało ciekawy. Kiedyś można było tu kupić o wiele ładniejsze wyroby, zaś woda była za darmo.

Park Zdrojowy w ostatnich latach bardzo się zmienił. Przeprowadzono remont nawierzchni, infrastruktury, pobudowano nowe obiekty dekoracyjne, o zróżnicowanej wartości estetycznej i praktycznej.



Wejście frontowe do pijalni.


Następne ruszyłem ul. Parkową. Na rogu z ul. Piastowską znajduje się relikt poprzedniej epoki, niestety dość zaniedbana budka w której kiedyś mieściła się poczta. Jest to skromny budyneczek który według mnie wart jest wyremontowania. Można by tu zorganizować jakiś handel.


Piękny chodnik przy ul. Parkowej. Takich chodników już coraz mniej.


Celem mojej pieszej wycieczki była góra Szczytnik. Asfaltową śródleśną ulicą Wiejską ruszyłem w stronę leśniczówki i położonej nieco dalej gospody "Piekiełko".

Przy drodze napotkałem taki oto piękny okaz piaskowca.


Tuż przed zabudowania Nadleśnictwa Polanica.




Piękne ogrodzenia nieopodal gospody "Piekiełko".










Nieopodal Piekiełka znajduje się bardzo piękny las. Można tam zobaczyć ciekawe skałki piaskowcowe oraz całe połacie porosłe mchem. Upał, lekki wiaterek, słońce i zapach żywicy. Minąwszy Piekiełko ruszyłem ku Szczytnikowi bardzo piękną, piaszczystą leśną drogą.

Kiedy dotarłem na miejsce, odwiedziłem w pierwszej kolejności zaciszną, chłodną kaplicę. Tu przez otwarte drzwi wlewało się światło i docierały odgłosy przyrody oraz cywilizacji: dźwięki samochodów z szosy na Kudowę Zdrój.



Dookoła zamku na Szczytniku znajdują się piaskowcowe mury.









W XIX wiecznym zamku znajduje się dziś DPS. Mieszkają tam mężczyźni upośledzeni umysłowo. Więcej na temat obiektu można przeczytać tu: Wikipedia: Zamek Leśna, natomiast tu można zobaczyć sporo ciekawych zdjęć: dolny-slask.org.pl : Zamek Leśna .

Opuściwszy teren zamku ruszyłem w drogę powrotną, tą samą trasą.













Raz jeszcze ogrodzenia przy Piekiełku.


Ul. Kościelna w Polanicy. Widok w kierunku Gór Bystrzyckich.


Dom przy ul. Kościelnej.


Ul. Kościelna.




Cztery widoki z terenu przy kościele w kierunku centralnego deptaka.

Tradycyjna agawa w donicy przy pijalni.

Fragment Parku Zdrojowego.

Budynek pijalni od tyłu, czyli od strony rzeki.

Bystrzyca Dusznicka widziana z mostu.
Warto odwiedzić Polanicę Zdrój. Na szczęście pomimo zmian, nie zawsze dobrych, dwie rzeczy pozostają w miarę niezmienne, mianowicie: woda mineralna i piękna przyroda okolicznych górek.