Kolejny raz w tym roku odwiedziłem Polanicę-Zdrój. Miasto z każdym rokiem coraz brzydsze - zaśmiecone tandetą i blichtrem. Nowe inwestycje budowlane pełne kiczu, niedoróbek i fuszerki. Te negatywne elementy dominują. Jednakże jest jeszcze trochę ciekawych i klimatycznych miejsc w Polanicy. Jednym z nich jest Piekielna Góra. Wzniesienie to (533 m n.p.m.) leży w granicach miasta. Sporo zdjęć z wycieczki pieszej po ścieżkach Piekielnej Góry zamieściłem w poście: Las - 18 lipca 2013 Dzisiaj znów odwiedziłem te strony.
Droga leśna na zboczu Piekielnej Góry. Po lewej, w dolinie rzeka Bystrzyca Dusznicka.
Upalny dzień i zimne wody Bystrzycy Dusznickiej.
Jedna z piaszczystych dróg leśnych na obszarze Piekielnej Góry.
Zapach lasu w ciepłym powietrzu unosił się...
Po leśnych ścieżkach można chodzić godzinami i kontemplować naturę ożywioną i nieożywioną.
Ciekawy głaz piaskowcowy, niczym jakiś stwór bajkowy z wykrzywioną twarzą spogląda z zarośli.
W drodze powrotnej z Piekielnej Góry. Wciąż niebrzydka panorama miasta widziana znad toru saneczkowego. W latach 80-tych było tu ładniej...
Opuszczony, niszczejący budynek dawnego domu wczasowego Świt przy ulicy Krynicznej. Co może go jeszcze bardziej zniszczyć? Remont : )
Kamienne schody o szorstkiej i przyczepnej powierzchni (takie jak trzeba, a nie tandetne kafelki, na których można się poślizgnąć i rozwalić pysk), oraz stara solidna poręcz. Taki zestaw istnieje przy budynku zlokalizowanym przy ul. Parkowej 9. Mieści się tam dobry lokal gastronomiczny - bar "Kolorowa". Można tu zjeść w miarę tanio (zupa pomidorowa w normalnej porcji, na normalnym talerzu za 4 zł) i smacznie. Nie ma kelnerów, nie ma napiwków, nie ma alkoholu, nie ma sztucznej "elegancji". Jest nieco atmosfery dawnych wczasowych stołówek FWP : )
Chodnik przy ul. Warszawskiej.
Budynek przy rozlewni wód mineralnych w rejonie stacji kolejowej.
Budynek rozlewni - jedna ze ścian. Tu pachnie PRL-em.
Schody ku stacji.
Stacja. Niestety do poczekalni wejść nie można.
Peron w remoncie. Pod wiatę wejść nie można. Dobrze, że linii nie zlikwidowali.
Domy po drugiej stronie toru.
Stara poręcz przy schodach do i ze stacji.
Być może podczas któregoś wyjazdu zrobię subiektywną serię zdjęć ilustrujących brzydką stronę Polanicy. Na dzisiaj tyle.